Kojarzycie Netflixa? To odpalcie 1. odcinek dokumentu "Our great national park", czyli "Najsłynniejsze parki narodowe na świecie" jakoś na 9 minucie (a najlepiej to obejrzyjcie cały). Przeniesiecie się do jednego z najbardziej wyjątkowych parków narodowych na świecie - Tsingy de Bemaraha. A jak już wam się zamarzy taka podróż to wróćcie doczytać ten post po kilka przydatnych wskazówek jak dotrzeć do tego kosmicznego miejsca.
Zanim zaczniemy, warto wiedzieć, że w porze deszczowej (styczeń/luty) park jest zamknięty ze względu na ulewy oraz nieprzejezdną drogę. Sugerujemy zaplanować urlop na Madagaskarze w porze suchej, czyli w trakcie naszego lata.
Jak dotrzeć do Parku Narodowego?
Podróż zaczynamy ze stolicy Madagaskaru - Antananarywy i podzielimy ją na 2 etapy. Podróż ze stolicy do parku i z powrotem zajmie min. 5 dni, przy założeniu, że w parku spędzimy 1 dzień. Tak, tak, droga do parku jest długa i kręta, ale warta każdej minuty spędzonej w busie i aucie!
Niebieski kolor - Etap 1. podróżny, czerwony kolor - Etap 2.
Etap 1.
Antananarywa - Morondava (min. 1 dzień w drodze)
Google maps pokazuje 13h, jednak trzeba się liczyć z tym, że trasa zajmie więcej czasu.
Morondava to największe miasto położone najbliżej Parku Tsingy de Bemaraha, do którego można bez problemów dojechać lokalnymi busami. Warto zarezerwować miejsce z kilkudniowym wyprzedzeniem, a najlepiej zrobić to bezpośrednio na dworcu autobusowym w Antananarywie. Na stronie internetowej można sprawdzić ceny biletów oraz godziny odjazdów jednego z przewoźników ➡️🚐 https://www.cotisse-transport.com/home.
Średni czas przejazdu to ok. 16/18h, w zależności od warunków pogodowych i stanu dróg, więc jeśli nie macie przyjemności z gniecenia się w ciasnym busie przez cały dzień przy głośnej muzyce, możecie rozważyć podzielenie trasy na dwa odcinki. Warto również zaznaczyć, że taki bus jest prowadzony przez jednego kierowcę przez całą trasę. Oczywiście możecie również wynająć auto (najlepiej od razu z kierowcą) i wygodniej/ szybciej spędzić ten czas. Musicie natomiast liczyć się z większymi kosztami.
Etap 2.
Morondava - Bekopaka (również trzeba liczyć 1 dzień drogi)
To będzie prawdopodobnie najpiękniejsza traska jaką pojedziecir. Spójrzcie tylko na to zdjęcie!
Droga, która prowadzi do Tsingy przecina Aleję Baobabów. To chyba najsłynniejsza aleja na Madagaskarze, również unikat na skalę światową. Koniecznie wyjedźcie o świcie, aby złapać wschodzące słońce wśród mistycznych baobabów.
Z Moronday już coraz bliżej do Tsingy, jednak tutaj już w grę wchodzi wyłącznie solidne auto (4x4). W Morondavie nie brakuje kierowców chętnych zawieźć Was do Bekopaki i odwieźć z powrotem, ale trzeba się liczyć z opłatą za każdy dzień pracujący kierowcy. Mimo to taka wyprawa jest warta wszystkich ariarów, a jeśli zorganizujecie się w czteroosobową grupę koszt będzie podzielony i znośny.
Bekopaka to miejscowość, z której już najbliżej do Parku Narodowego Tsingy de Bemarha. To stamtąd wyrusza się o świecie na niezapomnianą przygodę życia.
Na jednym odcinku trzeba będzie przekroczyć rzekę, ale spokojnie, będzie czekał na Was lokalny prom ;)
Park Narodowy Tsingy de Bemaraha
Park dzieli się na Małe Tsingy i Duże Tsingy.
Do Parku Narodowego wejście możliwe jest wyłącznie z przewodnikiem. Przygoda zaczyna się już w miejscowości Bekopaka. Tam spotykacie przewodnika, płacicie za bilety do parku i wspólną opłatę za przewodnika ( max. 4 osoby na 1 przewodnika).
My mieliśmy ograniczony czas, więc zdecydowaliśmy się na 1 dzień w Tsingach. Wykorzystaliśmy go w pełni od świtu wypływając pirogą (wąską łódką) po rzece Manambolo do jaskiń Małego Tsingy, kończąc trekking na Dużym Tsingy przy ostatnich promieniach zachodzącego słońca.
Wspinacza i trekking przez Duże Tsingy prowadzi między ostrymi wapiennymi iglicami. Na szlaku nie brakuje eksplozji adrenaliny - strome drabinki, "schodki" nad przepaścią, wiszące mosty, mroczne jaskinie i zapierające dech w piersi widoki.
Wybierając się w podróż na Madagaskar lub nawet dwutygodniowy urlop naprawdę warto wziąć pod uwagę trekking przez ten park narodowy. Plaże, słona woda i palmy są wokół całego globu, ale takich gór nie zobaczycie nigdzie indziej.
Jak już się zdecydujecie koniecznie dajcie znać jak Wasze wrażenia.